Jeśli lubicie kokos, czekoladę i
truskawki to dzisiejszy wpis jest specjalnie dla Ciebie. Przy ostatnich próbach
znalezienia idealnego sernika na zimno natrafiłam na przepis z nowej książki Cukiernia Lidla. I o ile spód ciasta pokochałam po samej liście składników, tak
masa z samej kremówki nie do końca do mnie przemawiała. Stąd pomysł na
stworzenie czegoś własnego na lidlowej bazie, która okazała się strzałem w
dziesiątkę. Jeśli lubicie słodko, czekoladowo i ciekawie to zachęcam Was do
poniższego przepisu.
Przepis na blachę 24x24.
Jednak
moim zdaniem na mniejszej wyjdzie jeszcze lepiej.
Składniki na spód:
- 2 tabliczki czekolady z chrupkami (u mnie Fin Carre Crusti Chock z Lidla)
- 1 tabliczka czekolady mlecznej
- 1 opakowanie herbatników w czekoladzie
- 60g masła
Przygotowanie spodu:
Czekolady razem z masłem
rozpuścić w kąpieli wodnej. Należy jednak pamiętać, aby miseczka nie stykała
się z wodą, ponieważ czekolada ulegnie zważeniu. Do roztopionej masy wystarczy
dodać pokruszone drobno herbatniki i całość wylać na wcześniej zabezpieczoną
blachę. Z racji tego, iż moja blacha ma tendencję do przeciekania wyłożyłam ją
folią spożywczą, a następnie aluminiową. Ta kombinacja spisała się na medal!
Blachę wkładamy do lodówki na ok. 40 minut. W tym czasie możemy przygotować
masę serową.
Składniki na górę ciasta
- 1 kg twarogu z wiaderka
- 1 szklanka wiórków kokosowych
- 1 szklanka cukru pudru
- 300ml dobrze schłodzonej śmietany 36% (kremówka)
- 4 łyżeczki żelatyny
- 0,5 kg truskawek
- 2 galaretki truskawkowe
Przygotowanie masy:
Żelatynę rozpuścić w połowie
szklanki gorącej wody i pozostawić do ostudzenia (pamiętajmy o tym, że żelatyna
nie może być zimna, ponieważ może stracić swoje właściwości). Śmietanę należy
ubić na sztywno, czyli po prostu na bitą śmietanę. W osobnej misce ucieramy ser
z cukrem pudrem oraz wiórkami kokosowymi, po połączeniu się składników wlewamy
porcjami rozpuszczoną żelatynę i również miksujemy (pamiętajmy o tym, aby była
ciepła, nie gorąca.. to bardzo ważne). Na samym końcu dodajemy partiami bitą
śmietanę i łączymy ją z serem szpatułką. Mikser pozbawiłby masy powietrza i
ciasto byłoby niskie. Gotową masę przekładamy na wcześniej przygotowany spód,
dekorujemy truskawkami i wkładamy do lodówki.
Po zastygnięciu masy serowej
wylewamy na nią chłodną galaretkę truskawkową (2 galaretki na 700ml wrzącej
wody) i ponownie chowamy do lodówki.
Po kilku godzinach nasz sernik
jest gotowy do zjedzenia, a wagi łazienkowe do schowania. Jednak od czasu do
czasu każdemu z nas należy się słodka bomba. Smacznego!
Apetycznie podany
OdpowiedzUsuń