Gdy lato w pełni mało kto ma
ochotę na ciężkie i słodkie ciasta, które w głównej mierze składają się z
masła, mąki i dużej ilości kremów. Jednak co miałam zrobić, gdy okazało się, że
zaplanowaną przeze mnie kolację nie zwieńczy żaden deser, a przyjaciółka
obdarowała mnie wiadrem wiśni? Padło na lekką i kwaskowatą tarte wiśniową,
którą zdobyłam serca kilku smakoszy, a i wam obiecuję, że nie przejdziecie obok
niej obojętnie.
Na kruchy spód:
- 200g mąki pszennej
- 100g masła
- 100g cukru pudru
- 1 żółtko
- 1 łyżka śmietany
Kruche ciasto przygotuj
według zaleceń, które opisałam TUTAJ. Należy jednak pamiętać, że
na surowy placek trzeba położyć papier do pieczenia i wysypać fasolę bądź
groch. Zapobiegnie to zapadaniu się boków tarty, a ciasto pozostanie idealnie
płaskie.. Pieczemy 15 minut w temperaturze 200C.
Masa wiśniowa:
- 300g wiśni
- 1/3 szklanki cukru
- Sok wyciśnięty z 1 cytryny
- 2 łyżki żelatyny w proszku
- 300ml śmietany kremówki 36%, schłodzonej
Rozpuść żelatynę w ¼ szklance wrzącej wody. W
garnku umieść wiśnie, sok z cytryny oraz cukier. Podgrzej, wymieszaj i zblenduj
na puree. Zmiksowane owoce ponownie
umieść na palniku i doprowadź do wrzenia. Dodaj żelatynę i dobrze wymieszaj,
aby połączyła się z sosem owocowym. Odstaw do wystudzenia. Śmietanę kremówkę
ubij na sztywno i połącz z zimnym puree wiśniowym.
Masę truskawkową wyłóż na wystudzony kruchy spód,
wyrównaj. Ciasto najlepiej chłodzić całą noc.
Na tym etapie można
zakończyć i gwarantuję, że tarta rozejdzie się w mgnieniu oka. Jednak ja nie
byłabym sobą, gdybym nie dodała pewnych „udziwnień”. Na drugi dzień pokryłam
tarte czekoladą rozpuszczoną w kąpieli wodnej z odrobiną śmietany kremówki. Pod
koniec mojej przygody z wiśniami postanowiłam udekorować ciasto różami z masy
maślanej.
Masa maślana do
dekoracji:
- Kostka masła (pamiętajmy o tym, że prawdziwe masło zawiera 83% tłuszczu)
- 200g cukru pudru
- Barwnik spożywczy
Masło należy zmiksować
na jednolitą masę i stopniowo dodawać do niej cukier puder. Całość ma
przypominać kremową konsystencję. Pod koniec dodajemy kilka krople barwnika
spożywczego i napełniamy szprycę.
Jaka cudowna tarta, musi też być pyszna :)
OdpowiedzUsuńByła :))
UsuńWygląda bajecznie :)
OdpowiedzUsuń